Zostaliśmy zaproszeni do restauracji na nieformalne spotkanie, choć spotkały się osoby biznesowo powiązane. Smak potraw się zatarł, choć pozostała pamięć, że było pysznie. Ale wspomnienie kuchni Kaiseki, to nie tylko smak. Kaiseki, to cały rytuał. To kuchnia lokalna i sezonowa, przedstawiona w taki sposób, że… musicie spróbować.
Kategoria: O japońskim jedzeniu
Nie tylko sushi.
3 rzeczy, które musisz zjeść w Osace
Co zjeść w Osace? Najlepiej wszystko, bo osakijczycy słyną z zamiłowania do jedzenia, a Osakę nazywa się kuchnią Japonii. Statystyczny jej mieszkaniec, je poza domem 6 razy w tygodniu. Dokąd się wybiera i na co?
Issen Yoshoku
– Co to takiego? – Zapytała kelnerka w knajpie Issen Yoshoku, podając nam wodę. W pierwszej chwili nie zwróciliśmy na nią uwagi, no bo pytanie wydawało się nie do nas, tylko do siły wyższej albo do niej samej. I chyba częściowo takie było, ale częściowo było do nas, bo jej wzrok niechybnie spoczywał na moim…
Instrukcja obsługi japońskiej restauracji
Po dłuższym w Japonii niebycie zapomniałem jak dobrze może się poczuć klient w restauracji. Ale też, jak można popełnić gafę klientem będąc. Dziś kilka porad co robić, czego nie robić, a co zostanie zrobione dla Was zanim jeszcze o tym pomyślicie. Na potrzeby tego wpisu będę nazywał restauracją każde miejsce gdzie dają zjeść na mieście….
Słodycz w ziemniaku
W kraju nad Wisłą ziemniaków jest wiele, ale takiego jak w Satsumie, to nie znajdziecie. Ziemniak po japońsku to -imo. Zwykły ziemniak to jaga-imo, ale słodki fioletowy, to Satsuma-imo. I wbrew temu co piszą w internetach, zwykły batat, to nie to samo.
Sushirō, czyli znów mnie oszukali
Szybko zorientowałem się, że znajomość hiragany, to za mało, żeby wiedzieć na co się patrzy. Złośliwi Japończycy postanowili, że na knajpach okonomiyaki, takoyaki, sushi (czyli tych, które są w zasięgu moich kulinarnych/finansowych zainteresowań) będą używać znaków kanji. Sylwia pod ręką, telefon z internetem, więc…
Ebi, znaczy krewetka
– Lubicie krewetki? – zapytała nasza gospodyni…
Okonomiyaki
Okonomiyaki, jak sama nazwa wskazuje musi być smaczne. „Smażone, to co lubisz”, a skoro lubię, to musi mi smakować. Logiczne prawda? W Japonii dość popularne są bary okonomiyaki. A w Hiroshimie to prawie świętość. Nie raz spotkałem się z określeniem „japońska pizza”. Dla mnie bliżej mu do placków z cukinii. A prawda jest taka, że…
Fast food po gaijińsku
Przyszedł taki czas, że zgłodnieliśmy. Zdarza się najlepszym. A nam się zdarzyło po zachodzie słońca w Takeharze. Wygląda na miasto widmo, nikogo tu nie ma. Jest ledwie po 18:00, a ulice puste jak po północy. Ja rozumiem, że środek zimy i w ogóle, ale żeby nikogo? Knajpki są, ale pozamykane. W jednej jeszcze światło rozjaśnia…