Obudziłem się przed dwiema godzinami. Jestem w tym kraju od pół doby, a większość tego czasu przespałem. Albo próbowałem spać, bo emocje bycia w Japonii trochę się udzielały i budziłem się euforycznie, żeby sprawdzić, czy już jasno.
Osaka Hozen-ji
Kiedy robiłem rekonesans internetowo książkowy po Ōsace, trafiłem na malowniczą świątynię w samym centrum miasta. Wydawało mi się, że jest warta tego, by ją znaleźć, a przy tym, nie musimy za bardzo zbaczać z typowo turystycznych szlaków.
Samuraj w sosie z trawy
To był szalony weekend w Warszawie. Odbywały się jednocześnie zawody karate, kyudo o battodo.
Sushirō, czyli znów mnie oszukali
Szybko zorientowałem się, że znajomość hiragany, to za mało, żeby wiedzieć na co się patrzy. Złośliwi Japończycy postanowili, że na knajpach okonomiyaki, takoyaki, sushi (czyli tych, które są w zasięgu moich kulinarnych/finansowych zainteresowań) będą używać znaków kanji. Sylwia pod ręką, telefon z internetem, więc…
Zamek Białej Czapli – Himeji
Leżąc w ciepłym futonie na pachnącej trawą podłodze w Osace wpadłem na genialny pomysł. Pomysł ubrałem w słowa i było mniej więcej tak: – Może wyskoczymy jutro do Himeji? – to ja. – Musimy? – to Sylwia. – Nie, ale sensem mojego życia jest tam pojechać. – Akurat jutro? – Akurat jutro mamy wolny dzień,…
Ebi, znaczy krewetka
– Lubicie krewetki? – zapytała nasza gospodyni…
Gość w dom
Mam teorię na temat życzliwości wobec przyjezdnych. I nie dotyczy ona wyłącznie Japonii. Przeciwnie, uważam, że może być prawdziwa na całym świecie. Ale to tylko teoria, mogę się mylić. Myślę jednak, że ludzie są tym życzliwsi i bardziej skłonni do pomocy, im dalej od swojego domu jest ich gość. Ta zależność jest wprost proporcjonalna, choć ma kilka zmiennych.
Matcha Latte
Zieloną herbatę lubię, ale bez przesadyzmu. A przynajmniej tak było przed wyjazdem do Japonii. Bo zielona herbata, to nie zawsze to samo. Specem nie jestem, a przepisywać Wikipedii nie zamierzam, więc wykładu nie będzie. Ale takiej mnogości herbat, to jeszcze nie widziałem. I nie chodzi mi o perfumowanie, aromatyzowanie i dodawanie kwiatów czy owoców do…
Pojutrze, czyli zamiana słów na cyferki
Pojutrze. Proste słowo, co oznacza każdy wie. 明後日 – lub zapisane hiraganą: あさって, albo „po naszemu” asatte, brzmi bardziej egzotycznie, choć znaczy to samo.
Biccamera i Bookoff
Szukaliśmy Dotonbori w Osace. Wyszliśmy na odpowiedniej stacji Metra i straciliśmy orientację w przestrzeni. Poszliśmy za tłumem, to zwykle działa. Ale tym razem nie zadziałało. Nie mieliśmy ze sobą żadnej mapki. Błądziliśmy przez chwilę, ale to błądzenie zaprowadziło nas do Biccamera.