W Japonii panuje ruch lewostronny. Nic nadzwyczajnego, nie tylko tu. Ale w przewodnikach po Japonii, zawsze wspominają, że w Osace ruch pieszy odbywa się prawą stroną. Ma to wynikać z ilości cudzoziemców, jacy tu przyjeżdżają. A jak jest naprawdę? Jest bałagan, żeby nie powiedzieć ostrzej. Oczywiście kontrolowany, przez niewidzialną rękę sprytnych włodarzy miasta, ale jednak bałagan.
W metrze na ruchomych schodach, jazda odbywa się schodami po lewej, ale stajemy po prawej. Schodami zwykłymi idziemy lewą, ale na stacji Osakako znalazłem wyjście oznaczone na prawostronne. Żeby było łatwiej przejścia podziemne podzielone są linią wzdłuż i oznaczone strzałkami, po której stronie iść. Linii metra jest sporo, każda ma swój kolor. Dlatego strzałki dodatkowo oznaczone są kolorami linii metra, do której możemy dojść.
Na zamku Osaka i innych ważnych turystycznie miejscach, ruch jest prawostronny, żeby przyjezdnym było łatwiej. Trzeba patrzeć na oznaczenia. To jest jasno opisane, ale turyści wolą robić selfie, zamiast patrzeć na znaki. Niestety.
Totalny Sajgon robi się na krzyżówkach, z atrakcjami turystycznymi, gdzie ruch się zmienia z lewostronnego na prawostronny. Jeszcze gorze jest na głównych deptakach, gdzie ruch powinien być lewostronny, ale turyści chodzą jak chcą.
Zapuściłem się rano na ulicę typowo biurową. Tam było tak jak na schodach ruchomych, czyli ruch lewą stroną, ale blisko środka, żeby ktoś idący szybciej, mógł wyprzedzać z lewej. I tak jest prawidłowo.